Chojnice, 20.06.2003r.
Pan Wiesław Walendziak
Poseł na Sejm RP
L i s t o t w a r t y
Bardzo dziękuję Panu za złożenie wniosku do Najwyższej Izby Kontroli
„o przeprowadzenie kontroli poczynań burmistrza oraz Rady Miejskiej Chojnic,dotyczących okoliczności sprzedaży udziałów Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnejw Chojnicach” Działania Pana Posła są zgodne z prawem, ja zaś z pokorą i nadzieją oczekuję rozpoczęcia badania tej sprawy. Jej warstwa merytoryczna oraz uzasadnienie Pana wniosku wymagają mojej natychmiastowej reakcji. Mam nadzieję, że moje sprostowanie i argumenty zmienią Pana pogląd. Osobiście oczekuję kontroli inspirowanej Pana troską, a nie polityką kilku radnych. Wierzę w „dobre intencje” z Pana strony. Najprawdopodobniej przekazano Panu błędne i niepełne informacje, co z pewnością wykaże kontrola NIK. Niemożliwe jest przecież aby działał Pan jako Poseł „na zlecenie” lub na „wywołanie tematu”. Jestem jednak zaniepokojony, ponieważ poza jedną krótka wizytą w ratuszu nie zapoznał się Pan z problemem „u źródła”.
Niepokoją mnie okoliczności złożenia wniosku, ponieważ postępowania nie zakończyła jeszcze Prokuratura Rejonowa. Nie rozumiem dlaczego dwie instytucje państwowe mają kontrolować to samo zagadnienie. Jedna po drugiej – owszem, ale w jakim celu dwie równolegle? Nie wierzę, że chce Pan podważyć wiarygodność prokuratury. Poza tym pominął Pan w poznawaniu sprawy burmistrza. Czy etyczne jest opieranie się tylko na informacjach 4 radnych WFS – z resztą bliskich politycznie Pana opcji? Aby udowodnić nieścisłości pozwolę sobie cytować fragmenty wniosku do NIK i kontrargumentować.
Po pierwsze: cyt.: „Niestety, podejmując tą uchwałę, radni nie znali treści przygotowanej umowy, nie poznali jej również po podpisaniu”.
Oczywiście chodzi o umowę sprzedaży udziałów MZEC. To nieprawda! Radni znali jej treść, ponieważ akceptował ją Zarząd Miasta (6 radnych), badała Komisja Rewizyjna (6 radnych), a z jej uwarunkowaniami zapoznała się na Sesji (tylko temu tematowi poświęconej) Rada Miasta (32 radnych).
Po drugie: cyt.: „ Zapłata miała najprawdopodobniej charakter zamiany wierzytelności na akcje prywatyzowanej spółki poprzez podniesienie jej kapitału zakładowego”.
Być może Pan nie wie, lecz nie sprzedano ani jednej akcji MZEC, gdyż jest to spółka z o.o., a w takich są udziały nie akcje. To szczegół, który waży na wiedzy o spółce o kontrolę której Pan wnosi. Firma Petek była jednym z wielu wierzycieli MZEC. O zamianie wierzytelności na udziały (a nie akcje) nie mogło być mowy, ponieważ cała wierzytelność firmy Petek weszła do postępowania układowego. Postępowanie zredukowało wierzytelności, a ich spłatę rozłożyło na kilka lat.
Po trzecie: cyt. : „firma Petek miała zbyt niski kapitał własny. Co istotne zabezpieczenie bankowe opiewało na niższa sumę, niż gwarantuje podniesienie kapitału”.
Pana błąd w interpretacji wynika z braku dostatecznej analizy umowy. Podwyższenie kapitału o 5,1 mln, przy spłacie kredytu 1,2 mln w 7 dni od podpisania umowy skutkowało koniecznością podniesienia kapitału jeszcze o 3,9 mln. Petek dał gwarancje bankowe na 3 mln, a na 0,9 mln weksle. Firma Relpol, którą Pan proponuje chciała dać tylko weksle! Porównajmy więc te zabezpieczenia.
Wskaźniki ekonomiczno – finansowe firmy Petek były kilkakrotnie lepsze niż Relpol np.:
-
suma bilansowa firmy Petek ok. 15 mln większa niż Relpol,
-
przychody Petek większe o ok. 70 mln niż Relpol,
-
rentowność sprzedaży netto firmy Petek większa o 5,5 % niż Relpol,
-
rentowność majątku firmy Petek większa o 10,7% niż Relpol,
-
rentowność kapitałów własnych większa firmy Petek o 21,5% niż Relpol,
-
płynność finansowa Petek – 1,7, a Relpol 0,4 !
-
szybka płynność Petek 1,5 , a Relpol 0,3 !
-
poziom zadłużenia Petek 53,4%, Relpol 88,1%
-
pokrycie majątku trwałego kapitałami własnymi Petek 543% Relpol 16%
Proszę mi wybaczyć, ale jeszcze kilka wskaźników pozostawię Najwyższej Izbie Kontroli.
Po czwarte: cyt.: „zanim doszło do sprzedaży MZEC miasto spłaciło większość z 1,5 mln zobowiązań MZEC wobec Petek (wraz z odsetkami sięgającymi 30%)”
Panie Pośle ! Przed rozpoczęciem negocjacji w sprawie zbycia udziałów otwarto postępowanie układowe. W firmie działał nadzorca sądowy p. K. Dończyk. Pytam Pana: jak miasto mogło zapłacić? bez uchwały Rady? bez zapisu w budżecie? może spółka MZEC? ale jak ? bez zgody nadzorcy sądowego? przy braku płynności? skąd pieniądze?
Powyższe Pana zdanie jest sprzeczne ze zdaniem zacytowanym przeze mnie w „2 pkt. wywodów ”. Mam tutaj do czynienia z brakiem konsekwencji i przepraszam bardzo grubym błędem.
Po piąte: cyt. : „za 80% majątku MZEC wartego wg KRS 10 mln firma Petek zapłaciła 3,1 mln”.
Bardzo przepraszam, ale nie posądzam Pana o brak staranności. Życzę Panu i sobie żeby firmy w Polsce były sprzedawane po cenie księgowej. Pan w ogóle nie zapoznał się z wyceną rynkową (niezależna firma wyłoniona w przetargu) oraz z memorandum informacyjnym. MZEC w chwili zbywania udziałów miał ok. 5 mln długu i potrzebę restrukturyzacji ok. 50 osób. Z treści umowy musi pan jednak wiedzieć, że Petek dał gwarancje bankowe na czas zgodny z umową do podniesienia kapitału (do listopada 2003 roku). Ja nam gwarancje bankowe i umowę. Czy Pan wątpi, że „w razie czego” nie wykorzystam tych atutów? Petek zapłaci 6,3 mln PLN – to pewne!
Po szóste: cyt. : „…po południu do Urzędu Miejskiego wkroczyli policjanci, poproszeni przez radnych WFS o zabezpieczenie umowy..”
Na szczęście w Polsce policja słucha prokuratora, a nie radnych WFS! Pan Prokurator zabezpieczył akt notarialny i umowę. Treść umowy jest przeniesiona w całości do aktu. Pan sam chyba wie, że niemożliwe jest podrobienie aktu notarialnego. Radni WFS o taki czyn mnie oskarżyli. Dokumenty natomiast radnym chciałem przekazać i bez nacisków przekazałem.
Po siódme: cyt.: „jest to tym bardziej niepokojące dla radnych, że w umowie firma Petek ma zagwarantowane prawo pierwokupu pozostałych udziałów”.
Prawo pierwokupu to nie prawo pierwszeństwa. Odbędzie się przetarg i Petek będzie mógł kupić za najwyższa zaproponowaną cenę. To standardowe zapisy stosowane też przez Skarb Państwa przy sprzedaży największych pakietów udziałów. Rada podjęła uchwałę, wojewoda jej nie uchylił, co więc Pana niepokoi?
Szanowny Panie Pośle!
Całkowicie pomijam niektóre zdania z Pana wniosku, które już słyszałem od radnych WFS na sesjach. One nie zasługują na moją uwagę. „Prawo i Sprawiedliwość” wymagają jednak rzetelności i staranności, a nie pomówień i przypuszczeń. Ubolewam, że doszło do takiej argumentacji, ubolewam, że jej autorem jest Poseł Wiesław Walendziak, którego cenię i szanuję. Liczę, że zechce Pan zweryfikować swoją wiedze. Deklaruję moją dyspozycyjność.
Z wyrazami szacunku,
W załączeniu:
-
wniosek p.Posła W Walendziaka do NIK
Do wiadomości:
-
Marszałek Sejmu p.M.Borowski
-
Posłowie na Sejm RP woj.pomorskiego
-
Wojewoda Pomorski p.R.J.Kurylczyk
-
Marszałek Województwa p.J.Kozłowski
-
radni powiatu chojnickiego
-
radni miasta Chojnice
-
media
-
MZEC Sp. z o.o.
1
3