Po ostatnich gwałtownych ulewach w Chojnicach odezwało się wiele burzliwych głosów dotyczących nie przygotowania miasta do skutków kapryśnych warunków pogodowych.
Osobom niezorientowanym w rozwoju infrastruktury trzeba przypomnieć, że większość kanalizacji deszczowych powstała na przestrzeni ostatnich sześciu lat. W okresie powojennym kanalizacje deszczowe budowano tylko na dużych osiedlach domów wielorodzinnych. Przeważnie powstawały betonowe chodniki oraz asfaltowe ulice bez kanalizacji deszczowych. Mieszkańcy podłączali się do kanalizacji sanitarnych.
W latach 1998/2000 w Chojnicach powstało kilka kilometrów kanalizacji sanitarnych oraz zmodernizowano oczyszczalnię ścieków tak, by oprócz ścieków mogła przyjmować wody deszczowe.
Po roku 2001 wybudowano 15 ulic z kanalizacjami deszczowymi, w tym: Leśną z całym otoczeniem szpitala, Staffa, Reja, Moniuszki, Żeromskiego, Mieszka I, 18 Pułku Ułanów, Modrą, skrzyżowania: Świętopełka – Gdańska, Kościerska – Młodzieżowa oraz rondo miejskie.
Kanalizacje posiadają również od niedawna: ulica Kościerska na całej długości drogi wojewódzkiej oraz odrestaurowany Stary Rynek, na którym kanalizacji nigdy nie było.
– Do zabezpieczenia w kanalizację pozostaje jeszcze około 80 procent miasta, ale żeby odwodnić miasto trzeba zbudować najpierw arterię główną – mówi burmistrz Chojnic Arseniusz Finster – Posiadamy koncepcję budowy kanalizacji w całym mieście lecz jest to wydatek w granicach 25 milionów na same deszczówki.
Burmistrz podkreśla, że najpierw trzeba zmodernizować drogi wojewódzkie, potem drogi zbiorcze, a następnie drogi miejscowe i dojazdowe – To system naczyń połączonych – mówi – to inwestycja w skali globalnej miasta. Do zalań miasta przy gwałtownych opadach przyczynia się niewątpliwie położenie pomiędzy jeziorami i byłymi jeziorami. 60 lat temu sztucznie osuszone zostało jezioro w Parku Tysiąclecia, a dopiero dwa lata temu zamontowane zostały tam pompy przeciwdziałające zalaniu tych terenów na wiosnę.
Nierzadko na zalanie poszczególnych domów i obszarów ma wpływ położenie w dole oraz podłączenie kanalizacji deszczowej do sanitarnej. Burmistrz Chojnic przypomina, że osoby zainteresowane mogą zgłaszać się do miasta z prośbą o wymianę zaworów. – wraz z wodociągami będziemy montować zawory, które w przyszłości uniemożliwią wylanie studzienek.