Szanowny Panie Przewodniczący,
Szanowny Panie Prezydencie!
W związku z precedensowym listem czterech członków Wyborczego Forum Samorządowego, który został skierowany do Pana Przewodniczącego, uprzejmie proszę, aby Panowie zechcieli zapoznać się z moją odpowiedzią.
Tak zwany "list otwarty" został skierowany do 20-tu samorządów w naszym województwie. Ja niestety nie otrzymałem go do wiadomości. Dopiero po mojej interwencji Panowie z WFS-u donieśli też dla mnie kopię. Podkreślam ten fakt, ponieważ daje on również obraz intencji autorów. W mojej blisko 12-to letniej działalności samorządowej nigdy nie spotkałem się z podobnym zdarzeniem, chociaż biorąc pod uwagę metody i formy ataków, spodziewałem się podobnego rozwiązania. Gdyby ów list był atakiem "tylko na mnie", a nie na urząd jaki pełnię i nie na miasto które reprezentuję, to pominąłbym go milczeniem. Mam nadzieję, że zostanę przez Was dobrze zrozumiany. Pragnę tylko poprosić, abyście w przypadku jakiejkolwiek "promocji" listu mojej czteroosobowej opozycji – również mój list przedłożyli zainteresowanym osobom.
Nie zamierzam w poniższym tekście tłumaczyć się z inwektyw jakimi mnie obrzucono. Ci Panowie już od 7-miu lat są moim "sądem i prokuratorem". Nie przeszkodziło mi to zdobyć w poprzednich wyborach 76% poparcia od Chojniczan oraz sformować 17-to osobową, programową koalicję ludzi o różnych poglądach politycznych. Wyznacznikiem działania WFS-u jest nienawiść, chociaż połowa składu tego klubu to Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe.
Tak jak zaznaczyłem pominę inwektywy i powołując się na źródła, które mogą Koledzy sprawdzić, przedstawię rzeczywisty przebieg opisywanych zdarzeń.
Pierwszy zarzut to niestosowanie wartości norm systemu demokratycznego. Panowie zapomnieli napisać w swoim liście, że w ostatnich kilku latach skierowali kilkanaście wniosków do Prokuratur różnych szczebli z zarzutami od niegospodarności po fałszywe zeznania. Oczywiście bohaterem wniosków byłem ja. Sprawy są zamknięte – niestety dla WFS-u bez oczekiwanego przez moich oskarżycieli efektu. Były też skargi do RIO, Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych, NIK, Rzecznika Praw Obywatelskich i innych instytucji. Pisane podobnie jak list do Was. Powyższe instytucje po zapoznaniu się z materiałem źródłowym również nie podejmowały postępowań lub po sprawdzeniu zamykały je – bez konsekwencji zarzutów dla mnie.
Są to istotne informacje, ponieważ jeżeli oskarża się mnie o łamanie demokratycznych reguł i niewpuszczenie radnych z WFS-u na obrady Młodzieżowej Rady Miasta, to trzeba wiedzieć to czego autorzy nie napisali. Otóż Prokuratury różnych szczebli zakończyły postępowanie w tej sprawie z powodu braku znamion czynu zabronionego. Moja opozycja na obrady Młodzieżowej Rady Miasta wchodziła z gwizdkami i innymi przedmiotami, zakłócając uprzednio wejście do ratusza Wicepremier RP. Panowie rozdawali też gwizdki uczniom szkół prosząc by dzieci gwizdały. One to czyniły nie wiedząc, że uczestniczą w manifestacji politycznej (z pominięciem wychowawców i rodziców). Nie wpuściłem Panów z WFS-u na obrady MRM bo byli wulgarni i moim zdaniem niebezpieczni. Dzisiaj uczyniłbym tak samo.
Na dowód moich słów są zdjęcia, film wideo i świadkowie.
Następnie piszą Panowie o "przestępczych i bezprawnych poczynaniach jego podwładnych". Obiektem opisu są dwaj młodzi prezesi najmłodszych spółek, tj. Park Wodny Chojnice Sp. z o.o. i Promocja Regionu Chojnickiego Sp. z o.o. Faktem jest, że doszło do zdarzeń opisanych, jednak nie takie były okoliczności, fakty, a przede wszystkim skutki. Potwierdzam, że prezes PRCh kierował samochodem w stanie nietrzeźwości (0,9 promila). Poddał się dobrowolnie karze. Byłem świadkiem w tym zdarzeniu. Zgromadzenie wspólników (starosta, wójt i burmistrz) uznało, że do zdarzenia doszło nie w czasie pracy i nie wyciągnięto konsekwencji służbowych. Pracę Prezesa Spółki prawa handlowego ocenia Rada Nadzorcza, a panowie z WFS uparcie nawołują abym ja Go odwołał. To nonsens, bo mam mniejszość w Zgromadzeniu Wspólników, i nie jestem członkiem Rady Nadzorczej. Proponowałem rozwiązanie aby wszystkich w Polsce, którzy będą kierować w stanie nietrzeźwości zwolnić z pracy – konstatując i parafrazując nierealną propozycję WFS-u. Dodam, że do Komendanta dzwoniłem, bo byłem pasażerem samochodu. Uważam, że do zdarzenia nie powinno było dojść, a ja zawiodłem się na koledze, który utracił moje zaufanie.
Drugi prezes, którego przedstawiają autorzy zachował się niefrasobliwie jednak Policja i Prokuratura orzekła, że prezes Parku Wodnego jest niewinny. Zarzutów też nie wniosła Państwowa Inspekcja Pracy.
W końcu swojego "listu otwartego" WFS napisało o "używaniu władzy" i wyśmiało program "Przejrzysta Gmina".
Mam z tego powodu satysfakcję, ponieważ Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej, Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności, Fundacja Batorego i Gazeta Wyborcza zaprosiły mnie do konsultacji programu „Przejrzysta Gmina”. Chojnice uczestniczyły w programie „Laboratorium”(tylko 16 samorządów w Polsce), a obecnie przekazujemy wiedzę i doświadczenie kilkudziesięciu innym samorządom. Naszą przejrzystość oraz realizacją celów programu oceniły niezależne instytucje i stowarzyszenia. Ich ocenę rzucam na szale wagi obiektywizmu i uczciwości. Jest to ocena zupełnie odmienna od WFS-u . Otrzymaliśmy stosowny certyfikat.
Szanowni Panowie!
Przepraszam, że być może nadwyrężam Wasz czas i zmuszam poniekąd do czytania problemów, które są Wam obce. Nie życzę Wam jednak takiej opozycji jak moja. Nie życzę ludzi, którzy podpierają swoją nienawiść demokracją i Kościołem. Nie życzę Wam, aby problemy Waszych "relacji z opozycją" miały kiedykolwiek być tak bzdurną promocją Was samych i Waszych samorządów. Nie proszę o współczucie, ale dziękuję za poświęcony czas.
Dodam jeszcze, że Chojnice otrzymały w 2004r. nagrody HIT POMORZA – za rozwój społeczno – gospodarczy, dwukrotnie zdaniem czytelników Dziennika Bałtyckiego zostaliśmy "Perłą Pomorza", otrzymaliśmy też tytuł najlepiej oświetlonej gminy w Polsce.
Sytuację czyni jeszcze bardziej kuriozalną fakt, że WFS jako opozycja jest zawsze przeciw (strategie rozwoju, budżety), a w sprawach gospodarczych (rozwoju Chojnic) jak twierdzą nie stawiają mi zarzutów. Powołuję się na wywiad p. A. Mielke (szefa WFS) – internet www.chojnice.pl (archiwum), a także nazywają mnie "Kazimierzem Wielkim" chwaląc zmiany w mieście – Dziennik Bałtycki z 25.02.2005r. Jak z powyższego widać sytuację można określić jako śmieszną lub dosadniej jako idiotyczną .
Pozdrawiam bardzo serdecznie, życzę realizacji wszystkich planów i programów dla dobra naszych samorządów i naszego Regionu.
Z poważaniem
dr Arseniusz Finster