We wtorek, 23.08.2011 r. w Urzędzie Miejskim w Chojnicach odbyła się konferencja prasowa, którą poprowadził burmistrz miasta dr Arseniusz Finster, przedstawiając ostateczne ustalenia dotyczące prac związanych z przyjęciem uchwały intencyjnej o likwidacji i przekształceniu Przedszkola Samorządowego nr 9 w placówkę niepubliczną, a także przedstawił list, który otrzymają rodzice dzieci w przedszkolu w tym tygodniu, a najpóźniej w poniedziałek.
Burmistrz poinformował, że podjęcie uchwały intencyjnej przez Radę Miejską nie jest równoznaczne z likwidacją i przekształceniem przedszkola w placówkę niepubliczną. Także zdementował oskarżenia i insynuacje, iż Rada Miejska i burmistrz podejmują decyzje nieodwracalne, a także nic nie konsultują. Nie jest tak, ponieważ dopiero przyjęcie uchwały intencyjnej daje możliwość rozpoczęcia konsultacji, które będą prowadziły w dalszej części procesu legislacyjnego Rady Miejskiej do decyzji na tak, albo na nie. Uchwała intencyjna będzie proponowana radnym 12 września podczas sesji.
Zaprezentowano także sam pomysł prywatyzacji, zwracając uwagę na dane liczbowe. Wskaźnik scholaryzacji dzieci w przedszkolach, w mieście na obecny rok szkolny, wynosi 71 proc. plus 150 dzieci z gminy. Natomiast w roku 2007 podopiecznych z gminy było 70. Wskaźnik uczęszczających dzieci z miasta zmienił się z 62 proc. na 71.
Do przedszkola nr 9 będzie uczęszczać 250 dzieci. Niestety, liczba ta zmniejszy się blisko o połowę na skutek reformy oświatowej, wg której 6 letnie dzieci pójdą do szkół. Przedszkole prowadzone jest przez miasto Chojnice w oparciu o ustawę Karta Nauczyciela, która określa m.in. ile godzin pracuje nauczyciel, ile zarabia, a także kiedy powinien dostać podwyżkę. Zdaniem burmistrza, to niekorzystna sytuacja dla miasta, ponieważ nie jest ono bezpośrednim kreatorem kosztów. Taki komfort mają właścicielki przedszkoli niepublicznych.
Z analiz wynika także, że koszty utrzymania publicznego przedszkola w okresie 4 lat wzrosły o 400 tys. zł. przy tej samej ilości dzieci i przy tym samym zatrudnieniu. 82 proc. wydatków tej placówki to są płace, a miasto nie ma wpływu na samorząd terytorialny i na tak wysoki procent wydatków tego przedszkola.
Nawiązując jeszcze raz do Karty Nauczyciela, przedszkola niepubliczne jej nie mają i funkcjonują na odrębnych warunkach. Jak zaznaczał Arseniusz Finster, to nie chodzi o przerzucanie kosztów na rodziców, bo reforma, której był autorem udowodniła, że przez 4 lata opłata stała za dziecko w przedszkolu nie wzrosła – minimalnie o inflację. Natomiast liczba dzieci w przedszkolach wzrosła o 150, a więc cele reformy zostały osiągnięte.
Warto zwrócić uwagę na to, iż wyżej wymieniona karta nie powinna funkcjonować w przedszkolach, ponieważ państwo polskie nie przekazuje samorządom subwencji oświatowej na przedszkola.
Podczas konferencji burmistrz zapewniał także, że jest gotowy do dialogu z paniami właścicielkami przedszkoli niepublicznych. Zwracał uwagę także na to, że to panie wybrały model roszczeniowy, chcąc udowodnić swoje racje. Skoro dwa z pięciu przedszkoli niepublicznych źle wydatkowały dotacje, to muszą zwrócić do budżetu 380 tys. zł.
Burmistrz rozwiał także wątpliwości dotyczące opłat stałych od rodziców, integracji, cateringu oraz sposobu przekształcenia. Oświadczył, że w specyfikacji konkursowej wprowadzony zostanie zapis – opłata stała od rodziców 168 zł i w ciągu najbliższych trzech lat może być waloryzowana tylko o wskaźnik inflacyjny.
Burmistrz odbył także rozmowę z dyrektor Barbarą Strzałkowską i nic nie stoi na przeszkodzie aby przedszkole samorządowe nr 9 określić mianem integracji.
Natomiast catering jest do uzgodnienia. Jeżeli rodzice się nie przekonają, to nic na siłę nie zostanie wprowadzone. Od 1września wszystko będzie działało normalnie, nowością będzie tylko symulacja w kuchni z cateringiem. Propozycja jest taka aby zachować jedną panią kucharkę zamiast trzech i intendentkę, a pozostałe dwie kucharki przenieść do szkół podstawowych, gdzie pójdą sześciolatki. Byłby to catering domowy, przywożony do przedszkola i wydawany na normalnych talerzach, a nie plastikowych. Zagwarantowane są także prezentacje i degustacje posiłków przygotowanych przez przedszkole i catering. Każdy z rodziców będzie miał prawo wyrazić swoją opinię na temat jedzenia. Firma cateringowa zostanie przedstawiona za dwa tygodnie.
Odnośnie sposobu przekształcenia, ze wstępnej symulacji wynika, że ok. 60 proc. nauczycieli można przejąć do szkół. Gdyby przekształcenia nie było, to z przedszkola zwolnionoby 8-9 nauczycieli, na skutek spadku liczby dzieci.
Arseniusz Finster w słowach podsumowania zaznaczył, że proces należy przeprowadzić przede wszystkim tak, by dzieci nie były poszkodowane.