2 dni spędziła w Chojnicach sześcioosobowa delegacja z Holandii od kilku lat współpracująca z miastem Chojnice i wspomagająca jego mieszkańców. Wizyta gości z Waalwijk przebiegała bardzo intensywnie. Podczas pierwszego dnia pobytu Holendrzy uczestniczyli w szeregu spotkań, m.in. nt. procesu przydzielania i wykorzystywania pomocy przez potrzebujących mieszkańców Chojnic.
Goście odwiedzili Dom Pomocy Społecznej w Kamieniu Krajeńskim, Dom Pomocy Społecznej dla Dzieci w Kamieniu Krajeńskim, Chojnicki Bank Żywności, Dom Pomocy Społecznej w Chojnicach, Spółdzielnię Inwalidów, Szpital Specjalistyczny w Chojnicach, a ponadto zwiedzili również trwające w mieście inwestycje.
Najważniejszą jednak częścią pobytu były rozmowy na temat Międzynarodowej Fundacji Humanitarnej dla Zdrowia (MFH dla Zdrowia). Holendrzy odwiedzili Hospicjum w Chojnicach, gdzie odbyło się spotkanie z przedstawicielami Fundacji Palium, podczas którego zadeklarowano chęć jej przystąpienia do MFH dla Zdrowia.
Kolejnym ważnym dla losów i kształtu MFH dla Zdrowia wydarzeniem było spotkanie z przedstawicielami Towarzystwa Przyjaciół Hospicjum (TPH). Holendrzy odwiedzili kilka osób objętych domową opieką paliatywną prowadzoną przez TPH. Towarzystwo uczestniczyło również w rozmowach w kontekście nowego kształtu statutu, obszarów działania nowej fundacji oraz celów jakie zamierza ona osiągnąć.
Mimo, iż wcześniej TPH nie przyjęło propozycji przystąpienia do międzynarodowej fundacji, tym razem p. doktor Małgorzata Kaczmarek, członkini Towarzystwa, przyznała, iż argumenty gości z Holandii skłoniły organizację do ponownego przemyślenia i przedyskutowania ewentualnego przystąpienia TPH do MFH dla Zdrowia. Przeszkodą w odczuciu p. doktor M. Kaczmarek był fakt, iż TPH zajmuje się opieką paliatywną a fundacja ma prowadzić działalność humanitarną. Burmistrz Arseniusz Finster wraz z Albertem Manheree argumentowali, iż opieka paliatywna prowadzona przez Towarzystwo stanowiłaby pewien wydzielony obszar działalności międzynarodowej fundacji, a humanitarny profil główny MFH dla Zdrowia w niczym nie ograniczałby swobody działania TPH.
Podczas wizyty podniesiono również problem sposobu przyznawania członkom fundacji liczby głosów w głosowaniach rady nadzorczej. Dotychczas obowiązywała zasada, iż każdy członek-założyciel miał 1 głos, niezależnie od wniesionego kapitału. Przeciwko przyjęciu takiego rozwiązania w nowym statucie fundacji wystąpili Holendrzy, wskazując, iż niesprawiedliwością jest przyznanie po 1 głosie członkom, którzy wnieśli do fundacji 50 tys. zł oraz tym, którzy wnieśli 100 zł. Uzgodniono, iż wielkość wniesionego majątku powinna mieć odzwierciedlenie w liczbie głosów przyznanych danemu członkowi.
Przyjęcie takiego rozwiązania sprawi, iż decydujący głos w sprawach fundacji może należeć właśnie do Holendrów, gdyż po oszacowaniu ogółu darów, jakie przez lata przekazywali miastu, majątek stanowiący wkład do kapitału założycielskiego może wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych.